9 grudnia 2013

Mikołajkowe prezenty.

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...Tak patrzę na to jak Was zaniedbuję... aż mi głupio, aż mi wstyd. Chciałabym, żeby doba miała 48 godzin. Czy to nie byłoby piękne? Miałabym wtedy czas na wszystko.

Od przyszłego tygodnia zaczynam pracę. Praca i studia. No i gdzie tu czas dla siebie, dla bloga dla wszystkiego innego? Nie wiem. Mam nadzieję, że w końcu uda mi się jakoś to wszystko ogarnąć i zorganizować.

Tymczasem... nieco przyjemniej. Z racji tego, że większość z Nas jest już po wizycie Mikołaja stwierdziłam, że pochwalę się jakie drobiazgi ja dostałam. Najbardziej mnie cieszą takie pierdółki.
Jestem gadżeciarą, może nie w bardzo zaawansowanym stopniu, ale jestem.


Rano, budząc się, zapomniałam nawet, że są Mikołajki. W sumie można powiedzieć, że było mi to szczerze obojętne. I co z tego?

Jednak obudził się instynkt łowcy. I tak rozglądam się dyskretnie po pokoju i sama nie wiem czego szukam. Prezentów? A co ja małe dziecko jestem? Przecież wiadomo, że to rodzice. Bez sensu. Ludzka naiwność nie zna granic.

Po wszystkich porannych czynnościach, które są straszliwą rutyną - *cap* - i Mikołajkowa czapeczka spakowana do torebki. Schodząc po schodach uporczywie próbowałam włączyć światełka na czapeczce. I cóż, bateria się wyczerpała. Nic wyjątkowego - to tylko ten przereklamowany dzień.

Późna godzina, a ja wracam do domu. Wchodzę do pokoju i moje oczy rozbłysły się jak lampki choinkowe. Jest jakiś pakuneczek. Mówię : "Mamoo, a wiesz, że w drodze tak sobie myślałam czy nie zastanę przypadkiem jakiejś niespodzianki?"

Otwieram... I znowu zachowanie sroki, coś błyszczy, coś świeci, radują się dzieci! W tym przypadku ja.

I tak oto moje Mikołajkowe drobiazgi przywędrowały na bloga, w tym poście.


Z racji swoich gabarytów, jako pierwszą ujrzałam tę klateczkę. To nic innego jak świecznik. Elegancki i w stylu takim, jaki lubię. A ta ptaszyna "diamentowa" co na górze ćwiergota? No perełka, po prostu. I jeszcze z dodatkiem elektronicznej świeczuszki. A to nie wszystko - w klateczce uwięziona była mamona, czyli taki najprostszy prezent od rodziców, dziadków itd. "Masz, kupisz sobie coś fajnego" Ach. <3


Moje gałki oczne wykonują niekontrolowane ruchy. Jak ja uwielbiam takie świecidełka! Szaleję wprost. Takie piękne lustereczko, mieniące się w przeróżne odcienie, jak kameleon. No cudeńko!


Omomommm, zjeść czy nie zjeść. Taki smakowity pojemniczek na... soczewki. Nie dość, że rewelacyjnie się prezentuje to jeszcze taki praktyczny.

I czapusie. Co bym to za bardzo nie przemarzła w zimowe dni. Pasujące do wszystkiego, modne kolorki i dzianinka, która zawsze się dobrze ułoży. I jeszcze białe nauszniki, żeby poczuć się jak... Śnieżynka!

Mój Mikołaj pomyślał, że mam zamiar zacząć się odchudzać. Przeznaczył mi jedną, małą czekoladkę na dzień. Kalendarz adwentowy - obowiązkowo.


Teraz pozostaje mi czekać do Gwiazdki.
Mikołajowi bardzo dziękuję, bardzo Go kocham!

A Wy? Jakie prezenty dostałyście od Świętego? 

xoxo
Lols

10 komentarzy:

  1. fajne gadżety:) tez lubię takie drobiazgi. Ja od dwóch lat studiuję, pracuję i jeszcze zajmuję się mieszkaniem. Ja daję radę to i Ty dasz;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dziękuję :)
      oh, też mam taką nadzieję, że wszystko sobie stopniowo poukładam! dzięki za wsparcie <3

      Usuń
  2. Pojemnik na soczewki - rewelacyjny!! <3 wiesz może, gdzie go można dostać?:o

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dowiedziałam się od Mikołaja (mamusi) - można takie cudo kupić w Sinsay'u

      Usuń
  3. Odpowiedzi
    1. dziękuję! i jeszcze do tej listy dochodzi szczotka Tangle Teezer, dzisiaj odebrałam ze skrzynki :D

      Usuń
  4. Przepiękny świecznik, mam bardzo podobny :)
    Anomalia

    OdpowiedzUsuń
  5. świetne te pojemniki na soczewki, ciekawe gdzie Mikołaj je kupił? Może ci zdradzil?

    Zapraszam też na konkurs na moim blogu, do wygrania zestaw hammam: czarne mydło Savon Noir i rękawica Kessa!
    http://madie.randan.pl/konkurs-wygraj-zestaw-hammam-czarne-mydlo-savon-noir-i-rekawice-kessa/
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń