1 kwietnia 2013

Rozpocznij olejowanie włosów! + Błędy w olejowaniu

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...Czeeść! Mam nadzieję, że natarte śniegiem porządnie, bo o psikawkach to nie ma mowy.

Dzisiaj chciałam was namówić, oczywiście te, które na to się jeszcze nie zdecydowały, na rozpoczęcie olejowania włosów. Och, pewnie niektóre z was słysząc owe stwierdzenie mówią pod nosem : " taaa, gdzie by mi się chciało, nie mam czasu". Otóż nie drogie panie, z olejowaniem jest tak, że nawet dla zapracowanej znajdziemy sposób.

Moje przygoda z olejowaniem rozpoczęła się od przygody z włosomaniactwem, czyli mniej więcej wrzesień/ październik 2012. Zamówiłam sobie wtedy olej Dabur Amla, indyjski olej, aż 300ml.
Potem kokosowy, a teraz Sesa. Niestety, właśnie to ja popełniałam, nieświadomie błędy, które niedawno zrozumiałam.

Jak rozpocząć? Nic prostszego. Kupujemy olejek, który nam się podoba, skład, konsystencja, zapach, recenzje, cena, wszystko czym się kierujecie. Na początek proponuję butelkę z mniejszą pojemnością, chyba że jest świetna promocja. Dla początkujących może być nawet zwykła oliwka dla dzieci, Bambino. Spróbuję mniej więcej napisać wam, które oleje wybrać, które są dobre, tak na początek :


  • Olejek dla dzieci, różne rodzaje, Bambino, Baby Dream - dobra alternatywa dla początkujących, nie mogących się przekonać. Jako rozpoczęcie przygody możecie go stosować w banalny sposób. Tak 2 łyżki rozetrzeć w dłoniach i nałożyć na same końcówki włosów, na 10 minut przed myciem, później dokładnie spłukać. I tak możecie postępować z każdym wybranym olejem.
  • Indyjskie olejki, Dabur Amla, Vatika Kokosowy czy Sesa- są to olejki o intensywnym zapachu, długo utrzymującym się w pokoju, na poduszkach itd. Pomimo tego są bardzo przyjemne i zniewalająco wpływają na nasze zmysły. Również można stosować ja na kilkanaście minut przed myciem. Owe oleje kupicie na przykład TUTAJ
  • Oleje tłoczone na zimno, o stałej konsystencji, np. Arganowy czy Kokosowy - bardziej dla zaawansowanych, należy je rozgrzać i bardziej się pomęczyć przy nakładaniu. Najczęściej są wcierane na całą noc, zmywane bardzo dokładnie rano.
  • Gęste oleje, np. firmy Green Pharmacy czy rycynowy ( ten najlepiej mieszać z innymi, bo bardzo gęsty i bardzo trudno go zmyć) - z papryczką chilli czy łopianowy, na początek mogą się dobrze spisać, producent zaleca wcieranie na 20-30 min przd myciem. 
  • Oleje japońskie, Khadi czy Kaminomoto- drogie oleje, dla olejomianiaczek, warte wypróbowania.
  • DLA LENIUCHÓW: Jeśli jesteś takim leniuchem i wiesz, że nie będziesz systematyczna, mam sposób! Możesz przygotować sobie własne serum z domieszką oleju, bądź kupić kuracją olejkiem arganowym, firma Marion, dostępne np. w drogerii Natura, wystarczy dwie krople na wilgotne lub suche włosy, działa podobnie jak jedwab, czyli zabezpiecza końcówki. Własne serum też jest dobrym rozwiązaniem. Jeśli na samą myśl o tłustym oleju dostajesz palpitacji i drgawek możesz sama wykonać specyfik, według własnego przepisu. Przykładowo: weź butelkę z atomizerem, wypełnij ją do połowy wodą, destylowaną lub przegotowaną(jeśli masz odżywkę w spray'u możesz po prostu do niej dolać olejki, kiedy będzie jej połowa) następnie dodaj wybranego olejku, możesz zmieszać rodzaje, dowolną ilość, 3 łyżki każdego, jak tylko chcesz. Możesz dodać to co Ci się podoba: sok z cytryny, miód, naftę kosmetyczną. Takim serum dokładnie popsikaj włosy na 10-15 minut przed myciem. I gotowe! Pamiętaj jednak, że nie przyniesie to takich efektów jak porządne olejowanie.
 To tylko część, olei jest cała masa, musztardowy, aloesowy, jojoba, dlatego każdy znajdzie coś dla siebie.


Dlaczego olejowanie jest tak popularne i jakie płyną z tego korzyści? Ile razy olejować?
Olejowanie głównie ma nawilżyć nasze włosy, olej ma wchłonąć się w głąb włosa, zregenerować go, pomóc w odbudowie. Są też oleje powodujące porost włosów, wysyp baby hair. Olejowanie ma moc. Dziewczyny, które robią to regularnie zauważyły efekty już po kilku stosowaniach ( a ja ? ja zaraz wam opiszę swój błąd ), nawilżone, gładkie, miękkie włosy. Dlaczego by nie spróbować?
Czasochłonne wcale to nie jest. Oczywiście zależy od długości i gęstości włosów. Nie jest powiedziane że każde pasmo musi być z osobna potraktowane! Olejować trzeba w zależności od potrzeby, optymalnie będzie 2-3 razy w tygodniu. Wystarczy na kilkanaście minut przed porannym myciem, bądź wieczorem nałożyć na 1-2h przed myciem. Efekty z pewnością przyjdą same!

Podstawowe błędy w olejowaniu, popełnione przeze mnie.
Rozpoczęłam olejowanie, zmieniałam produkty do tego owego procesu i co? I nic. Zauważyłam lekkie efekty, ale nie takie, jakie opisują inne włosomianiaczki. Powtarzałam sobie, że mam martwe włosy (po części to też prawda) i koniec. Ja tego nie osiągnę. Lecz, tydzień temu przyszedł dzień, kiedy sama zrozumiałam swoje błędy. Nałożyłam Sesę, pozostawiłam na całą noc, czytałam, że efekty po pierwszym myciu, a tu co? PSIKUS. Włosy wysuszone, brak nawilżenia i wygładzenia. Dotarło do mnie.
Złym jest zostawianiem na całą noc w moim przypadku. Teraz mam zamiar na 1-2h przed myciem, a czasem tylko na 30 minut. Włosy robiły się wręcz sztywne, ciężko było spłukać, a przy spłukiwaniu efekt siana. Kolejnym błędem jest ilość, ja to wylewałam pół butelki. Teraz zrozumiałam, że wystarczą 2 łyżeczki, dobrze wetrzeć i rozprowadzić. No same widzicie, jak człowiek się uczy na błędach. 

Podsumowując namawiam was do rozpoczęcia olejowania, które przyniesie wiele korzyści waszym włosom. Tak mało trzeba dla nich poświęcić, a one się na pewno wam to wynagrodzą! Będziecie chciały ich dotykać, czesać, bawić się nimi, ach :)

A wy macie swoje ulubione oleje ? Podzielcie się!












ach! Marzy mi się podróż do Indii, Chin albo Japonii. 


xoxo


10 komentarzy:

  1. ja obecnie przeszłam na maskomaniactwo, co dwa-trzy dni zostawiam maskę na całą noc na głowie, EFEKT NIESAMOWITY. ponadto maski mają w sobie wiele olejów, wiec poniekąd to taki olej ze świetnymi dodatkami. :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. jak mi się znudzą oleje to skorzystam Andziu <3

      Usuń
  2. Ja używam khadi olejek stymulujący wzrost włosów. Z czym ja kładę na skórę głowy i końcówki.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I jak Khadi, bo po Sesie chcę zakupić. Rzeczywiście stymuluje ?;d

      Usuń
  3. a mi olejowanie chyba niestety wzmaga wypadanie...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. hmm, to aż dziwne, ale wszystko jest możliwe. Kup sobie olej z bogactwem różnorodnych olejków, np. Sesę albo jakiś jeden, np. migdałowy czy kokosowy i stosuj go tylko do połowy włosów. Albo zdecyduj się na Khadi lub KAMINOMOTO <-- kosztuje 88zł ale jest podobno rewelacyjny, znajduje się na liście moich marzeń, jest głównie przeciwko wypadaniu :)

      Usuń
  4. Ja też marze o podróży do tych zakątków świata. Fascynuje mnie ich kultura i styl życia. No i bym się obkupiła w kosmetykach... :D

    W sumie też porowatość ma wpływ na skutki oleju. Drugim olejem jakiego użyłam był kokosowy i okazał się niestety kompletną porażką- dopiero potem dowiedziałam się, że dla wysoko porowatych włosów nie będzie on dobry. Całe szczęście nie zraziłam się, ale próbowałam dalej eksperymentować.

    I chyba nakładanie za dużej ilości oleju to błędy większości początkujących włosomaniaczek- chociaż przyznam, że na początku uwielbiałam ten efekt "wreszcie gładkich włosów", a nie napuszonych... A teraz wystarcza mi 5 ml i włosy sa szczęśliwe i ja jestem szczęśliwa. One- bo moge je zmyć mniejsza ilością szamponu, a ja, bo zaoszczędzam pieniądze wolniej zużywając kosmetyki.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ach, tamtejsze kosmetyki są cudowne *__*

      U mnie kokosowy tez klapa, nie robił nic. Masz rację z porowatością!

      No u mnie wylewanie pół butelko zakończyło się tym, że włosy miałam sztywne xD

      Usuń
  5. Nie wyobrażam sobie pielęgnacji moich włosów bez olejowania! Naprawdę cudowny zabieg. Dla mnie numerem jednensą oleje palmowy i kokosowy:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ach tyle tych olei ;d Palmowy też kiedyś muszę wypróbować!

      Usuń