Jak w tytule recenzja tuszu. Ten kosmetyk to niezbędnik, oczka zawsze muszę być podkreślone, czy lekko, czy naturalnie, czy mocno, wręcz teatralnie. To rzecz gustu. Ja lubię tę drugą opcję, ale nie zawsze. Czy tusz spełnił moje oczekiwania ? Zachęcam do dalszej lektury postu.
A prezentuje się tak, owy przyjaciel każdej kobiety...
Tusz ma za zadanie główne podkręcać rzęsy, pogrubiać, uczynić spojrzenie kobiecym, pociągającym czy coś w tym rodzaju. Opakowanie ładne, takie typowo kobiece, zgrabne. Aplikacja normalna, bezproblemowa, czasem bywają dni kiedy tuszu za dużo wyjdzie na wierzch. Nie pamiętaj od kiedy go mam, ale na pewno już 2 miesiące. Nie zasycha. Jeśli za dużo go nałożymy to stworzy nam grudki i "kurze łapki", choć dla teatralnego efektu aplikacja musi być obfita. Ma bardzo ładny, głęboko czarny kolor. Zmywa się łatwo. Jeżeli nałożymy go zbyt dużo, rzęsy opadną po pewnym czasie, choć długo się utrzymuje w nienaruszonym stanie. Nie wytrzymuje ekstremalnych warunków tj. płacz, szlochanie., zaczyna się rozmazywać, spływać, tworząc posklejane rzęsy. No ależ, można mu to wybaczyć, bo swoje zadanie spełnia. Jest kosmetykiem według mnie godnym przetestowania, a nawet polecenia. Mam zamiar testować kolejne, inne, oczywiście jeśli ten umrze na dobre, bo na razie ma się całkiem nieźle, chyba że ktoś mi nowy tusz sprezentuje, to okej, sprzeciwu nie dozna. Myślę, że tusz sprawia, że spojrzenie jest takie wiecie, jak to się mówi, zniewalające, hahaha. Normalnie stworzy kociaka z Ciebie, moja czytelniczko. Nie no, nie żartuję, serio mówię. Teraz efekty :
tutaj rzęsy są umalowane bardzo delikatnie, naturalnie.
tutaj rzęsy po kilku warstwach, bardziej spektakularnie
jak widać pod względem wydłużania też niczego sobie.
tu to już przegięłam z warstwami, jest zalotne spojrzenie?
nie wiadomo, bo moje fioletowe soczewki to sprytnie ukrywają.
no to xoxo,
czekajcie na zajączka!
P.S. Jeśli obserwuję jakiegoś bloga to pod loginem xmuesli (ze starego bloga), ponieważ nie da rady już wylogować, miniaturka zdjęcia :
Wow świetny efekt! U mnie jesli chcę nałożyć więcej to się zbijają rzęsy w grudki i wygląda to koszmarnie :(
OdpowiedzUsuńEfekt na ostatnim zdjęciu wręcz zdumiewający. Ja uwielbiam wydłużone mocno rzęsy.
OdpowiedzUsuńdziękuje dziewczyny! no na rzęsy nie narzekam, ale coś za coś, bo cera problemowa! na wydłużenie podobno pomaga siemię lniane w niektórych przypadkach, bo olejek rycynowy to ciężko, bo może wlać się do oka, choć można by zrobić jakąś miksturę jako odżywkę do rzęs :)
OdpowiedzUsuń