28 sierpnia 2013

Łów Lolsa : na ratunek włosom i cerze



Pora na włosową regenerację i pomoc w walce z niedoskonałościami.
Tym razem łowy mają na celu regenerację moich włosów. Wypadają garściami, są suche i poniszczone.
Trzeba im w końcu pomóc.


O biotynie czytałam już kiedyś na wizażu. Niektórym włosomianiaczkom niesamowicie wpłynęła na szybszy porost włosów, a to też dla mnie nieodłączna kwestia w dbaniu o włosy. Zakupiłam ją, by wzmocnić włosy, choć troszkę zapobiec wypadaniu oraz nadać im zdrowego połysku i je odżywić. Dawkowanie to dwie kapsułki dziennie, do ssania o ananasowym smaku. Za 50 tabletek w opakowaniu zapłaciłam 8 pln. 


No i masz. Skusiłam się na drogeryjną odżywkę. Ma mnóstwo pozytywnych opinii na wizażu i kliknięć KWC. Postanowiłam wypróbować. Jak wrażenia po pierwszym użyciu? Zwracam honor dla firmy Nivea za tą odżywkę! Tego się nie spodziewałam! Wygładzenie, wyraźne nawilżenie, a włosy sypkie i miłe! 
Drogeria Rossmann, promocja, 6.99 pln.


Szamponik z SLS, oczywiście z czarną rzepą, bo jakże by inaczej. Włosy wypadają mi garściami, do tego będę regularnie wcierała Seboradin. Pora zmobilizować się do picia pokrzywy. Uwielbiam pić herbatki i ziółka, ale często zapominam o systematyczności. Rossmann, ok. 6 pln.

Po wizycie u dermatologa (tradycyjnie maści, na szczęście obyło się bez antybiotyku) miałam zamiar zakupić dobry specyfik do oczyszczania twarzy. Miałam zakupić Cethapil, bo się sprawdził, ale...że ja lubię mydełka (Aleppo było fajne, jednak zrażała mnie jego "glutkowata" konsystencja, kiedy spoczywało w mydelniczce) to wybrałam właśnie Dermaglin. Glinka zielona to najlepszy sprzymierzeniec w walce z trądzikiem; 13 pln.



Mydełko Protex antybakteryjne kupiłam, by pomóc moim plecom. Niestety powrócili moi wrogowie. Są to czerwone plamki, takie krostki... Do tego przemywanie Lawendolem i powinno się polepszyć.

I to aby na tyle. Do tego dochodzi suchy szampon z Syoss'a (lepszy od Isany - stwierdzam po dwóch użyciach) oraz szamponik Baby Dream, ale jego to z pewnością już znacie :)

P.S. Doznałam małego urazu głowy, mam szwy, ale jest w porządku. Miałam w planach zrobić miesięczną kurację włosową z zastosowaniem powyższych produktów, ale jak na razie muszę myć tylko Baby dream'em, aż to zdjęcia szwów. Także spodziewajcie się niebawem takiego "testującego" posta.

xoxo misiaki!





Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...

2 komentarze:

  1. Glutkowata konsystencja mydła Aleppo? Moje jak schnie to wygląda jak kamień :D
    Anomalia

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiesz wydaje mi się, że to po prostu moja wina. Chcąc podzielić nieco kosteczkę mydełka, zaczęło mi rozdrabiać się w drobne paseczki, a niektóre z nich rozsypały się w drobny mak. A dermaglin jak sobie schnie, to tak jak u Ciebie - przypomina kamień. Ale mam jeszcze kawałki mydełka Aleppo szczelnie zapakowane i sobie czeka na moje przeprosiny :)

      Usuń