Cześć! Aura przedmaturalna mi nie sprzyja, im bliżej tym mniejsza ochota na ostatnią naukę i tym większy stres. Chciałabym być już po tym wszystkim i wyczekiwać, mam nadzieję, szczęśliwego dnia. Okej, dość tego "biadolenia", bo pewnie już podparłyście brodę, ziewając z nudów. Idzie lato, a ja pełna pesymizmu, kiedy za oknem przebijają się promienie słońca... Optymizm ucina sobie drzemkę na dnie mojego organizmu, tudzież serca. Tak do rzeczy: mam mnóstwo ciekawych pomysłów na siebie, co zrobić w te najdłuższe wakacje życia, ale te tajemnice zdradzę wam po maturze, jak powrócę na dobre.Dzisiaj jadąc, pochłonięta tysiącami myśli, stworzyłam szybkie notatki na temat postów. Serfowałam po necie i natrafiłam na ciekawe domowe, naturalne metody pozbycia się trądziku, złowiłam dużo perełek kosmetycznych, część z nich zakupiona, a druga część czeka na przypływ gotówki, przeczytałam też dużo inspirujących mnie artykułów w gazetkach. Niebawem na fanpage będę zadawała na pytania, na które chciałabym, żebyście odpowiedziały, ponieważ ułatwi mi to naszą dalszą komunikację na blogu :)
Jestem z reguły niezdecydowana, dlatego będę wdzięczna za podpowiedzi i porady.
Chciałabym kiedyś móc pisać tutaj wszystko, moje myśli przebiegające z prędkością świetlną w ciągu minuty, te "złote" myśli również. Moje pomysły, moje marzenia, moje plany, moje szalone wyobrażenia, moje dziwne wytwory wyobraźni. Nie chciałabym monotematycznego bloga. Choć wiem, że stworzenie bloga, który zawiera dużo kwestii i jest ciekawy graniczy z cudem. A może mi się uda? Believe in yourself.
Może macie jakieś ciekawe spostrzeżenia dotyczące moich refleksyjnych rozważań? ;)
_________________ troszkę słońca...
xoxo
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz