8 marca 2013

zabezpieczanie końcówek włosów.

Cześć! Pięknych chwil i miłości na wstępie życzę kobietkom.

Końcówki włosów to odwieczny problem każdej kobiety. Cały czas dopatrujemy się rozdwojenia, zniszczenia... i biegiem do fryzjera, aby podciąć symboliczne końcówki, co najczęściej kończy się 10cm. Niestety. Jednak są sposoby, by tego uniknąć.

Ja osobiście ze swoich końcówek nie jestem zadowolona i są dla mnie największym zmartwieniem, ale... staram się być dla nich wyrozumiała i systematyczna w ich pielęgnacji, powtarzam, staram się, a nie zawsze wychodzi...

Jest wiele istotnych kwestii w zabezpieczaniu i dbaniu o nasze końcówki, a mianowicie :

1. Przy myciu. Zdziwione? Jeśli stosujecie szampony z dużym nasyceniem SLS spodziewajcie się większego przesuszenia swoich włosów, a co za tym idzie, właśnie wyglądu końcówek. Ja stosuję metodę OMO, najpierw po zmoczeniu nakładam od połowy włosów odżywkę (nie ma znaczenia jaką, dobrze żeby była regenerująca, nawilżająca bądź odżywiająca), a skalp traktuję szamponem. W ten sposób oszczędzam włosom dodatkowego przesuszenia szamponem z SLS. Przy myciu należy pamiętać o spłukaniu włosów zimną wodą, co powszechnie wiadomo, że zamyka łuski włosowe i optycznie poprawia ich stan.

2. Olejować, nawilżać, nakładać maski, kompresy itd. Fundować włosom domowe SPA. Na noc olejować odpowiednim dla siebie olejkiem, a jeśli ktoś myje włosy wieczorem, na godzinę bądź pół godziny przed myciem można bez problemu wykonać tę czynność. Wszelkie odżywki do spłukiwania i bez również (ale z umiarem, by nie obciążać); maski - baaaaardzo ważne, te sklepowe jak i domowe;  fundować włosom wszystko co najlepsze, testować kosmetyki. Z czasem same będziecie wiedziały, które składniki włosy pokochały. Ciekawą alternatywą jest wcieranie w końcówki kremu Bambino bądź innego, nawet do rąk, np. z aloesem. Ważne jest by dobrze się rozprowadzał i nawilżał, tak na 10 min przed myciem, później dokładnie umyć.

3. Nie szarpać włosów przy czesaniu. Nie powinno się rozczesywać mokrych włosów, ale to również powszechnie wiadomo. Nie "szorować" ich ręcznikiem, te czynności je dodatkowo osłabiają, zaczynają się łamać i rozdwajać.

4. ZABEZPIECZAĆ PRZED MODELOWANIEM i SUSZENIEM.
Zasadnicza sprawa, nie zapominajcie o tym. Nie tylko spryskać włosy wcierką czy odżywką b/s. Bardzo ważne jest nałożenie na nie produktów, które np. są termoochronne, przez co nie czynią włosów podatnych na zniszczenia podczas suszenia, prostowania, modelowania, lokowania, karbowania itd. Dzięki takim produktom nie będziemy widziały tych "białych kropek na końcu włosa", tak potocznie nazywane są niedomknięte łuski i właśnie popalone końce.
Do zabezpieczenia możemy używać jedwabiu, 2 krople równomiernie rozprowadzić i będzie super. Polecam użyć jedwabiu CHI bądź Green Pharmacy, bo np. BIOSILK bądź Natursilk ma w składzie alkohol i wysusza te końcówki :<
Jeśli nie posiadamy jedwabiu, to zawsze można użyć 2 kropel oleju do włosów, a nawet zwykłej oliwy z oliwek. Oczywiście są też specjalne odżywki, np ZIAJA INTENSYWNA ODBUDOWA, ja używam dosłownie dwóch kropel, bo obciąża.
Chcę wam zaprezentować dwa wspaniałe produkty, do zabezpieczania, zakupione po promocyjnych cenach w drogerii NATURA.
termoochrona, Marion, Natura, 6 pln 
z olejkiem arganowym, Marion, 8pln

Niebawem zrecenzuję oba te produkty przy okazji postu o moich końcówkach, ale jak na razie widzę, że będą niezastąpione, mega wygładzają, mają świetne zapachy, włosy miłe w dotyku, lepiej wyglądają i łatwiej się układają.

I oczywiście nie przesadzać z wszelką ich stylizacją i modelowaniem. Pamiętajcie, że fryzjera również trzeba odwiedzić, raz na dwa miesiące będzie dobrą alternatywą, ale wybłagać o ścięcie KOŃCÓWEK. 
Nowa metoda gorącymi nożyczkami jest bardzo zachwalana, także spróbujcie. Ja trzymam się jak najdalej, ponieważ zapuszczam, grrrrrr.


_______________________________









uuuups. długie włosy stały się moim zboczeniem. znając życie moje osobiste będą wolniej teraz rosły. eeeeeeeh. masz Ci los. 



xoxo 


1 komentarz:

  1. Super post :) dziekuje :* Ja moge polecic rowniez jedwab z Joanny :) i od jakiegos czasu na wilgotne wlosy stosuje olejek arganowy, czasem na suche godzine przed myciem na zasadzie olejowania. Widze roznice w mojej blond czuprynie, jest delikatniejsza, lsniaca i wyglada duzo zdrowiej :)

    OdpowiedzUsuń