Lolsowe must have na jesień.

Pora na planowanie i organizowanie swojej jesiennej szafy. Oczywiście, jak co roku stwierdzam, że nie mam co na siebie włożyć, że mam letnie ciuchy, że to, że tamto. Jak każda kobieta. A przychodzi lato i narzekam z powodu braku zestawów na letnie dni. Kto nam dogodzi? Tego chyba nie wie nikt.

Dziś przygotowałam dla was kilka, poglądowych i inspirujących mnie rzeczy, które chciałabym zakupić sobie na tegoroczną jesień i zimę. Troszkę tego jest, ale przedstawię wam te totalne must have by Lols. Skupię się na butach i okryciach wierzchnich.

Po pierwsze : porządne, ciężkie botki, najlepiej sztyblety na obcasie, z traperową podeszwą i mogą mieć złoty suwaczek na kostce. Ach! Cudeńka. Nie znalazłam zdjęcia tych wymarzonych, dlatego pokażę wam poglądowe :

Po drugie : krótkie kalosze, meliski / sztyblety / kamaszki. O takie :

źrodło: deezee

Po trzecie : trampki oraz tenisówki na podwyższonej podeszwie, o takie :

źródło : deezee

Po czwarte :  Czaję się na jeansową parkę ocieplaną kożuszkiem. Takie moje marzenie :

źródło : online

Po piąte : Mam ochotę na trencz / płaszczyk / kurtkę z ciekawego materiału. Koniecznie o zachwycającym mnie wzorze. Poszperam w second handach. Może się trafi?

źródło : online

Po szóste : MORO! Militarna katanka, idealna do ciężkich stylizacji. Taka wczesno-jesienna :)

źródło : online

Po siódme : Złote lub srebrne sneakers'y! *__* Są obłędne!

źródło : online

Do tego dochodzą czapki beanie, grube i długie szaliki, designerskie rękawiczki, skórzane torby/kuferki/kopertówki, oversizowe bluzy i sweterki, rurki, spodnie ze skórzanymi wstawkami i wiele, wiele innych! Szał zakupów będzie dominował. Mam nadzieję, oczywiście. Zapewne online, second handy, ew malutkie, no name'owe sklepiki, sieciówki :)

A wy macie jakiś totalny must have na tegoroczny sezon jesień/zima?

xoxo

Lols